Jeśli chcemy żyć komfortowo, powinniśmy się do takiego życia odpowiednio przygotować. Co to oznacza? Przede wszystkim to, że trzeba zastanowić się, jakim sposobem osiągniemy nasz cel i co w tym kierunku zdziałamy. Bo każdy chciałby żyć komfortowo i chyba nikomu nie ma się co dziwić, że ma takie podejście. Niemniej jednak, jak to mówi popularne przysłowie: ciężko jest lekko żyć. Trzeba się bardzo napracować, żeby przyniosło to skutek i dokładnie taki efekt, jakiego byśmy sobie życzyli. Dlatego jeśli mówimy sobie, że chcielibyśmy żyć komfortowo, powinniśmy najpierw powiedzieć sobie, co to znaczy. Jak rozumiemy komfortowe życie i czy aby na pewno bez problemu jesteśmy w stanie takie podjąć. Czyli, czy jesteśmy już na to przygotowani i czy komfort w naszym rozumieniu naprawdę będzie nas satysfakcjonował. Kiedy udzielimy takich podstawowych, ale najważniejszych odpowiedzi, powinien przyjść czas na to, żeby zacząć zastanawiać się nad kolejnymi krokami naszego działania. Przede wszystkim więc jeśli do tej pory nie oszczędzaliśmy, powinniśmy to zacząć robić. Oszczędność jest bowiem podstawą komfortowego życia. Jeśli będziemy wydawali pieniądze na lewo i na prawo, wówczas nie będzie nas stać na życie w komforcie. Jeżeli natomiast zainwestujemy gotówkę w coś naprawdę wartościowego, wtedy efekty będą widoczne bardzo szybko.
Dobrym pomysłem na oszczędność jest lokata. Może być ona jakakolwiek, a zatem zarówno długo, jak i krótkoterminowa. Nie jest to szczególnie istotne – najważniejszy jest fakt oszczędzania. Ten jest rzeczą najistotniejszą. Podstawą komfortowego życia jest więc oszczędność. Co jeszcze? Trzeba też się odpowiednio nastawić. Jeśli nieustannie będziemy do czegoś dążyć i nie będziemy zadowoleni z tego, co aktualnie mamy, istnieją marne szanse na to, że uda nam się osiągnąć poczucie komfortu. Wręcz przeciwnie, zawsze będzie nam towarzyszył dyskomfort spowodowany tym, że jeszcze nie udało nam się osiągnąć wszystkiego, o czym marzyliśmy. Lepiej więc marzyć o rzeczach mniejszych, drobniejszych i cieszyć się za każdym razem, kiedy uda nam się je osiągnąć. Żeby się cieszyć, nie powinniśmy natychmiastowo – po osiągnięciu określonego celu, jednego z wielu – podejmować nowych działań, ale pozwolić sobie przeżyć czas radości. Poświęcić na tę radość wolną chwilę, przez pewien czas odczuwać satysfakcję z tego powodu, że coś udało nam się zdobyć, zrobić. Wtedy zaczniemy doceniać to, co mamy i w parze z oszczędnością właśnie takie podejście da nam poczucie prawdziwego komfortu.